5.18.2011

Zmartwiony Gonzo cz.1 - new, new

Cześć pandy! Czy wy też już wiecie Nie, a to wam opowiem. Od jakiegoś czasu niektóre pandy ( Willi, Penny, kapitan oraz nasz ulubiony pirat)jakoś dziwnie się zachowywały, a Gonzo był bardzo zmartwiony! Dziś w końcu postanowił nam o wszystkim powiedzieć, więc gdy tylko wstałam od razu poleciałam do kiosku! Patrze a tam załamany Gonzo:
"Co?"-Krzyknęłam w prze kioskiem patrząc przez otwarte drzwi. Nie mogłam uwierzyć, że Gonzo jest załamany. Szybko wbiegłam do kiosku i spytałam Gonzo czy nic się nie stało. No i od tego zaczęła się przygoda z "skrzydełkami".
Gdy już dowiedziałam się o co chodzi szybko wybiegłam z kiosku do trenera Willi'ego. On zaczął mówić, że nie może nic powiedzieć, powiedział tylko, że ta osoba ma siwą brodę oraz by pójść do Penny.


Więc poszłam. Penny też mówiła, że nic nie może powiedzieć, ale że jest okropną gadułom prawie wypaplała.  Na początku mówiła, że to zła panda, ale później co innego. A o to co powiedziała:
Później powiedziała by pójść do pirata, ale to już jutro. 

A i dziś działa maszyna niespodzianek i maszyna poziomów:


Jak widać wszystko na dziś opisałam, więc kończę. A I NADAL PRZYPOMINAM O ZGŁOSZENIACH NA MÓJ BLOG - SĄ NAGRODY!!!!!! Pa,pa!!!
adelcia11155





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz